Miasto. Matowa struktura skumulowana w betonie, metalu, asfalcie i szkle. Wrzucona na siatkę chodników i ulic tylko pozornie tworzy klarowny system. W rzeczywistości jest dżunglą, węzłem, labiryntem i jednocześnie otchłanią. Mówi się, że miasto ma miliony twarzy.

 
A gdyby miało jedną?
 
SZARA EMINENCJA to projekt, który skrapla miejską substancję do jednej, niezidentyfikowanej postaci i jednej barwy. Zarówno człowiek jak i kolor na zdjęciach autora ulegają czasem modyfikacji, ale nigdy presji, modzie czy pośpiechowi.
 
 Trwający ponad siedemnaście lat projekt wciąż trwa, dzięki czemu seria autoportretowych zdjęć jest otwartą konstrukcją artystyczną. Bo ilość odcieni szarości jest nieskończona, tak jak kosmos stolicy, uchwycony na kliszy przez SZARĄ EMINENCJĘ.